Długodystansowe Regaty kajakowe o „Błękitną Wstęgę Brdy”


Około 150 osób brało udział w sobotnim spływie kajakowym o Błękitną Wstęgę Brdy. Młodzi ludzie mogli oglądać miasto z wody.

– To jest odcinek ośmiokilometrowy, jeszcze tyle nie przepłynęłam. Trochę się stresuję. Najbardziej lubię pływać na obozach letnich, po jeziorze. Mój tata trenował kajakarstwo i chcę z tym wiązać swoją przyszłość. Wybieram się do liceum sportowego – powiedziała jedna z uczestniczek.

Pozostali już mieli opanowaną „strategię” na trasę. Najważniejsza jest głowa. – Przed nami pierwsza tak długa trasa, ale płynęliśmy na tysiąc metrów. Mogłoby słońce mocniej zaświecić, ale w sumie jest dobrze. Lepiej na początku pomyśleć, że jednak da się i warto myśleć pozytywnie. Później do tego dołożyć siły i na pewno się uda. 

Nie zabrakło również bardziej doświadczonych zawodników. – Na co dzień trenujemy w Astorii, jesteśmy klasą sportową i mamy treningi między lekcjami. W soboty przychodzimy na daną godzinę i po prostu wiosłujemy.

– Startujemy od mostu Bernardyńskiego i kończymy na „zimnych wodach”, przed samym wpłynięciem na Brdyujście. To jest spokojna trasa, płyniemy z prądem. Trochę dżdży deszczem, ale to taka typowo kajakowa pogoda – stwierdził Paweł Baraszkiewicz, trener sekcji kajakarskiej Zawiszy Bydgoszcz. 

Powodzenia uczestnikom spływu życzyli m.in. prezydent Bydgoszcz Rafał Bruski i trzykrotna medalistka olimpijska w kajakarstwie, Beata Mikołajczyk–Rosolska.